Zagadnienie banalne bo tyle się mówi o konieczności wprowadzenia zbilansowanej diety a z dnia na dzień odnoszę wrażenie że niekoniecznie wiedza jest równoważna z praktyką. głównym, popełnianym przez nas błędem który powoduje znienawidzony efekt jojo jest ograniczanie ilości kalorii do minimum w wybranym, najczęściej 2-3 tygodniowym okresie czasu.

Powiesz teraz za pewne że to rzeczywiście pomaga bo pozwala schudnąć, ja jednak mam nadzieje przekonać Cię do równie efektownej jednakże zdrowszej propozycji.

a) zmień nastawienie – bo to właśnie od niego zależy Twoje podejście do procesu gubienia zbędnych kilogramów. pamiętaj że dieta to nie tylko zgrabniejsza sylwetka ale również poprawa zdrowia (ta nie jest mierzalna, nie widzisz jej po ubraniach nie widzisz jej na wadze) jednak jest równoznaczna z procesem zmiany nawyków żywieniowych

b) przestań używać słowa dieta bo własnie ten wyraz otrzymał okropny PR i niekoniecznie zgodne ze swoim znaczeniem definicje. „Dieta 1000kcal” „Dieta Kapuściana” „Dieta zero tłuszczu” „Dieta równa się męczarnia” mówią często moi klienci, „Dieta oby szybko się skończyła”. Tymczasem dieta to nic innego jak sposób odżywiania. Jeśli spojrzymy na to słowo długofalowo, od razu prościej będzie nam wytrwać w nowym postanowieniu

c) nie ograniczaj wybieranych produktów gdyż cały sekret tkwi nie w tym żeby nie jeść tylko w tym żeby jeść. Jeść wszystko jednak z większą rozwagą i uwagą, nadal sprawiając sobie przyjemność i nie skupiając się na tym czego nam nie wolno, tylko na tym ile danej rzeczy zjeść możemy. Niezależnie od tego czy jest to majonez, frytki z piekarnika czy bułka grahanka albo też zdrowa kasza, każdy z tych produktów ma jakąś wartość kaloryczną. Ważne jest ile 🙂 bo nawet zajadając się bez rozsądku kaszą (która jak wiemy  należy do produktów wysokoenegretycznych), nie osiągniemy efektu diety, czyli spadku kilogramów.

d) uważaj szczególnie na to co masz na talerzu. Istotne jest aby jeden posiłek w ciągu dnia była zjadany z uwagą, kęs po kęsie, bez rozpraszaczy, bez telewizora tylko Ty, (rodzina) i talerz z obiadem, śniadaniem czy takim posiłkiem na zjedzenie którego  zwyczajnie masz w ciągu dnia czas

e) pamiętaj o regularności posiłków bo nasze ciała jak piece, potrzebują stałej ilości kalorii, o stałych porach aby mogły najefektywniej wykorzystać metabolizm i podarowane im paliwo

f) nie podjadaj bo po pierwsze dostarczasz sobie kolejnych, zbędnych kalorii, po drugie nie uczysz się w ten sposób nawyków zdrowego odżywiania. Pięć posiłków wystarczy, orzeszki, chipsy i inne cuda między nimi, nie są Ci potrzebne

g) nie próbuj diet 1000kcal gdyż zdrowiej, trwalej i bardziej efektownie  jest schudnąć 2 kg w 2 tygodnie niż 5 w 1 tydzień

Z rad których nie przeczytasz na każdej możliwej stronie o odchudzaniu, to już chyba wszystko 🙂 a Ty, jaką formę odchudzania wolisz ?