Stres? Ogrom obowiązków oraz życie w nieustannym biegu? Do tego dochodzi jeszcze objadanie się w barach szybkiej obsługi?

Niestety wszystkie te czynniki przyczyniają się do powstawania chorób układu krążenia…

I stąd moje pytanie:

Czy zastanawialiście się kiedyś, co w Waszej diecie może w szczególny sposób wpływać na rozwój takich chorób?

TAK! Macie racje, to nasycone kwasy tłuszczowe, cholesterol oraz nadmierna ilość kalorii.

Wymienione powyżej czynniki przyczyniają się do nadwagi, otyłości, co niestety prowadzi m.in. do nadciśnienia tętniczego.

I co teraz?

Najlepiej będzie ograniczyć spożywanie masła i śmietanki oraz wyeliminowanie z diety smalcu, słoniny, boczku, tłustego mięsa i serów, twardej margaryny.

Bardzo ważne jest też, abyśmy uważnie sprawdzali zanim kupimy produkt, zawartość w menu:

  • Tłuszczy zwierzęcych oraz mlecznych
  • Oleju palmowego

W naszej diecie nie powinno za to zabraknąć niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych, które powinniśmy dostarczać naszemu organizmowi w postaci wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, które można znaleźć w:

  • Oleju lnianym
  • Tłuszczu rybim
  • Organizmach morskich

Ponieważ mają pozytywne działanie, a mianowicie obniżają poziom cholesterolu, wzmacniają naszą odporność oraz sprawiają, że spada ryzyko zawału serca i chorób nowotworowych. Prócz tego wpływają korzystnie na funkcjonowanie układu krążenia.

Następnymi niezbędnymi kwasami, które powinny znaleźć się w naszej diecie są kwasy jednonienasycone, które  chronią nas przed nadciśnieniem oraz zakrzepami krwi. Znajdziemy je w olejach roślinnych i tłuszczu rybim.

W profilaktyce tych chorób, istotne jest abyśmy regularnie spożywali ryby morskie (2-3 razy w tygodniu), ponieważ zawierają kwasy tłuszczowe omega-3, które obniżają ciśnienie tętnicze, zapobiegają arytmii, a także pozytywnie działają na ściany naczyń krwionośnych.

Śniadanie? Najlepiej jajecznica na maśle? Z boczkiem?

Lepiej jajecznicę usmażyć na oleju rzepakowym bez boczku. Dlaczego olej rzepakowy? A dlatego, że jest bogatym źródłem kwasów jednonienasyconych i wielonienasyconych. Istotnie jest, aby olej do podgrzewania użyć tylko raz, ponieważ kilkukrotne użytkowanie  w zabiegach kulinarnych sprawia, że wytwarzają się substancje kancerogenne (nowotworowe).

Sól?

Pamiętajmy, że sól to nie tylko ta którą dodajemy do potraw, ale również ta która występuje już w produktach np. w:

  • Pakowanych wędlinach
  • Sosach
  • Chipsach
  • Fast-food’ch
  • Serach topionych
  • Konserwach rybnych
  • Koncentratach pomidorowych
  • Zupkach „chińskich”

Starajmy się ograniczyć spożywanie soli do 3-5 gram dziennie.

Błonnik?

Powinniśmy go spożywać w ciągu dnia od 30-40 gram, gdzie połowa powinna pochodzić z warzyw i owoców.

Gdzie znajdziemy najwięcej błonnika?

  • W pieczywie, np. chleb żytni razowy
  • W kaszy, np. jęczmienna, gryczana
  • W produktach śniadaniowych, np. otręby pszenne
  • W warzywach, np. fasola biała, soja, groch, pietruszka, groszek zielony
  • W owocach, np. maliny, porzeczki, suszone: figi, morele

Pierwiastki śladowe: POTAS, który jest odpowiedzialny za obniżenie ciśnienia krwi. Gdzie jest go najwięcej? W pomidorach, w szpinaku.

A na wieczorny relaks proponuję ziołową herbatkę, ponieważ jest znakomitym dostawcą flawonoidów, które są odpowiedzialne za poprawę elastyczności i uszczelniają śródbłonek naczyń krwionośnych 🙂