Mimo tego że nie składamy się z metalowych śrubek i procesora i nie ładujemy naszych baterii w kontakcie za pomocą kabla, każdy z nas jest w jakiejś mierze robotem.

Generalnie organizm to fascynująca mieszanina (nie mylić z plątaniną bo u nas wszystko jest na miejscu) mięśni, organów, żył i innych cudownych wynalazków natury.

Włosy rosną piękne jak mają aminokwasy, skóra jest rozświetlona i gładka jak dostarczymy jej likopen a stawy dzięki kolagenowi zużywają się wolniej.

Cokolwiek zrobimy (lub nie zrobimy) każdy posiłek, tłuszcz, kawa i litr wody wpływa na nasz organizm. Co robić w takim razie żeby naoliwić wszystkie te trybiki i zapewnić dłuższe życie naszym mechanizmom wewnętrznym?

Oto kilka prostych zasad które dobrze wprowadzić w życie.

  1. Pij wodę – małymi łykami, około 1,5 do 2 litrów dziennie. Pomaga ona zachować odpowiedni poziom nawodnienia w Twoim organizmie i dodatkowo wpływa na pracę jelit. Jak dodasz te dwa elementy do siebie, uzyskasz piękną skórę i brak zaparć J
  2. Rybka dobra na wszystko – ryby są bogate w zdrowe tłuszcze, jeśli chcesz odżywić swój mózg, jedz je 1-2 razy w tygodniu. Nie muszą to być drogie ryby, równie dobrze możesz zjadać niedoceniane a jakże pyszne makrele i śledzie. Ryby to nie tylko omega3 ale także kolejny krem dla skóry. W skórze ryb znajduje się likopen który jak już wiemy wpływa na brak zmarszczek na naszych twarzach J. Dodatkowo rybka to zdrowe tłuszcze, w tłuszczach rozpuszczają się witaminy z grupy A,D,E i K. mówiłem, rybka dobra na wszystko !
  3. Warzywa, nie tylko do obiadu – skoro mowa o witaminach, jedz marchewkę, pietruszkę
    i selera naciowego. Marchewka to witamina A i karoten, skoro mamy już tłustą rybkę, połączmy ją z witaminą A. nasze oczy i skóra będą nam wdzięczne. Pietruszką posypuj każde danie. Pietruszka bowiem ma więcej witaminy C niż cytrusy. Wystarczy mała doniczka na oknie w kuchni, posypują nią codziennie posiłki zapewnisz sobie zdrowy układ odpornościowy. Seler naciowy to błonnik, błonnik i jeszcze raz błonnik. Taka „miotełka”
    w naszych jelitach. Dodatkowo seler ma niski indeks glikemiczny, co pozwala nam na utrzymanie sytości przez długi czas, przy dostarczeniu małej ilości kalorii.
  4. Owsiankowa ciapka czyli przekleństwo dzieciństwa – natomiast dzisiaj jesteśmy już dorośli. Owsianka, rzecz gustu nie każdy lubi (ja niestety muszę się przyznać, fanem zagorzałym nie jestem) natomiast jadam 1-2 razy w tygodniu. 2 łyżki płatków owsianych to niewielka porcja, dodatek mleka, owoców i orzechów oraz nasion chia sprzyja mi przez kolejne godziny i daje energię na początek dnia. Pamiętajmy, człowiek robot, też musi się naładować !
  5. Uśmiechaj się ! – taki banał na zakończenie jednak jak ważny. Twoje nastawienie na dany posiłek wpływa na jego atrakcyjność. Uśmiechnij się do talerza, posmakuj dokładnie
    i powąchaj to co na nim leży.